Bezśnieżna końcówka karnawału
bolesnym przeciwieństwem
dla wspomnień sprzed pół wieku
kiedy to beskidzkie wioski
zasypane po strzechy śniegiem
budziły do życia dzwonki kuligów
mknące po już ujeżdżonych drogach.
Kto jeszcze pamięta kotylionowe bale
w wiejskich świetlicach przy naftowych lampach
temu zapewne brakuje
jak powietrza
atmosfery z lat młodości.
Dziś
ani śniegu,
ani koni,
ani kuligów,
ani kotylionów.
Pozostały wspomnienia i żal za minioną młodością...